Mniam Mniam. Nie wiem jak długo Wawel produkuje te cukierki, bo rzadko kupuje i jadam słodycze, a od momentu kiedy zredukowali wagę i ilość ptasiego mleczka w pudelku ogłosiłam prywatny bojkot tej firmy. Jednak 3 dni temu w pewnym sklepie ktoś wpadł na znakomity pomysł i wystawił w centralnym punkcie czyli przed kasami cala skrzynke tych wlasnie cukierków. Nie sposob bylo ich nie zauważyć, a tym bardziej nie kupic, szczegolnie gdy ktos czyli ja uwielbia pierniki. Malo nie kupiłam, bo aż pol kilo, a jestem na diecie. I co? I cala moja diete szlak trafil tego dnia, gdyz pochłonęłam cale pol kilo. Cukierki sa wyśmienite. Smak i zapach piernika, a na dodatek ta masa śliwkowa w środku, której Wawel nie pożałował. Tym co lubia pierniki tak jak ja, polecam. Warto zgrzeszyć.
niedziela, 13 listopada 2016
Cukierki "Wawel" - Piernikowe ze śliwką
Mniam Mniam. Nie wiem jak długo Wawel produkuje te cukierki, bo rzadko kupuje i jadam słodycze, a od momentu kiedy zredukowali wagę i ilość ptasiego mleczka w pudelku ogłosiłam prywatny bojkot tej firmy. Jednak 3 dni temu w pewnym sklepie ktoś wpadł na znakomity pomysł i wystawił w centralnym punkcie czyli przed kasami cala skrzynke tych wlasnie cukierków. Nie sposob bylo ich nie zauważyć, a tym bardziej nie kupic, szczegolnie gdy ktos czyli ja uwielbia pierniki. Malo nie kupiłam, bo aż pol kilo, a jestem na diecie. I co? I cala moja diete szlak trafil tego dnia, gdyz pochłonęłam cale pol kilo. Cukierki sa wyśmienite. Smak i zapach piernika, a na dodatek ta masa śliwkowa w środku, której Wawel nie pożałował. Tym co lubia pierniki tak jak ja, polecam. Warto zgrzeszyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania.